Violetta:
Zachowanie Luci było niedorzeczne ja chcę mu pomóc a ten co. No po prostu miałam ochotę zrobić mu awanturę ale nie miałam na to siły. Jeszcze Leosia musiał zdenerwować. Mam już czasami dość brata Fran. Dobra teraz muszę uspokoić Leona bo mamy składać zeznania na policji a złość nam nie pomorze.
- Leoś uspokój się - powiedziałam łagodnie.
- Jak mam się uspokoić? Jak?! - zapytał podnosząc głos ale zaraz dodał - przepraszam że na ciebie krzyknąłem ale to niedorzeczne że on cię tak potraktował - uroczo wygląda kiedy się tłumaczy.
- Nic się nie stało. Jesteś zdenerwowany rozumiem to ale postaraj się uspokoić bo na posterunku nerwy nie pomogą - powiedziałam kojącym głosem.
- Wiem - powiedział już spokojniej i mnie przytulił - Dziękuję - wyszeptał mi do ucha.
- Niema za co - powiedziałem i złożyłam delikatny pocałunek na jego wargach a on oddał mi go.
Leon:
Viola mnie uspokoiła i pocałowała, oddałem pocałunek i niechętnie się od siebie odsunęliśmy. Wziąłem ją za rękę i powiedziałem:
- Chodźmy złożyć te zeznania. Chciał bym mieć to za sobą.
- Ja też - odpowiedziała Viola i ruszyliśmy w stronę komisariatu policji.
Komisariat:
Leon:
Weszliśmy na komisariat i podeszliśmy na korytarzu do jakiegoś policjanta.
- Dzień dobry - przywitałem się a Viola tylko skinęła na dzień dobry głową.
-Dzień dobry - odpowiedział policjant i zapytał - a państwo w jakiej sprawi?
- Ja jestem Leon Verdas a to jest Violetta Castillo chcielibyśmy złożyć zeznania z wydarzeń wczorajszej nocy - powiedziałem za nas oboje bo Viola tylko wpatrywała się w podłogę. Bała się. Moja mała księżniczka była przerażona tym wszystkim.
-Rozumiem. Proszę za mną –
powiedział policjant i poprowadził nas do sali przesłuchań.
-Państwo będą zeznawać wspólnie
czy może osobno? - zapytał policjant. Spojrzałem na przerażoną
Violę i odpowiedziałem:
-Wspólnie jeśli można.- Viola
chyba się ucieszyła że to powiedziałem.
-Dobrze w takim razie zapraszam –
powiedział funkcjonariusz. Weszliśmy do sali
przesłuchań,powiedzieliśmy to co mieliśmy do powiedzenia i
wyszliśmy z komisariatu.
Violetta:
Byłam ogromnie wdzięczna Leonowi za
to że to on mówił a ja tylko skinieniem głowy udzieliłam
odpowiedzi na pytanie „ Czy pani wersja wydarzeń jet taka sama jak
pana Verdasa” i złożyłam podpis pod zeznaniami.” Co ja bym
zrobiła bez Leosia? Nie naprawdę co ja bym bez niego zrobiła?” -
pomyślałam.
-Dziękuję – powiedziałam kiedy
opuściliśmy komisariat i namiętnie go pocałowałam oczywiście
oddał mi pocałunek i powiedział:
-Nie masz za co dziękować.
-Właśnie że mam – powiedziałam i
ponownie go pocałowałam.
-Skoro tak sądzisz – powiedział nie
odrywając się ode mnie przez co z każdym słowem całował mnie w
usta. Gdy skończył mówić pocałował mnie bardzo namiętnie.
„ Jak ja go kocham” - pomyślałam i oddałam mu pocałunek.
-Idziemy do kina? - spytał Leoś i
się uśmiechnął.
- Jasne – powiedziałam i również
się uśmiechnęłam.
Kino:
Leon:
-To na jaki film masz ochotę? -
zapytałem Violę.
-Nie wiem ale na taki podczas którego
będę mogła się do ciebie przytulać – odpowiedziała ze
ślicznym uśmieszkiem.
-To może jakiś horror –
zaproponowałem chodź wiedziałem że Viola się boi oglądać takie
filmy ale co ja poradzę że uwielbiam kiedy ona się do mnie
przytula.
-Jestem za – powiedziała i się do
mnie przytuliła a ja objąłem ją ramieniem. Kupiłem bilety,duży
popcorn oraz dwie cole i poszliśmy do odpowiedniej sali.
Oglądaliśmy film a Viola cały czas się do mnie tuliła. Po filmie
poszliśmy do sklepu zrobić zakupy. Kupiliśmy prowiant na jakieś
dwa dni i wróciliśmy do mojego domu. Postanowiłem ugotować
obiad a Viola stwierdziła że mi pomoże.
-Więc na co moja księżniczka ma
ochotę? - zapytałem opierając się rękami na stole w jadalni.
-Hm... pomyślmy...- zastanawiała się-
już wiem mam ochotę na zupę - krem z dyni – powiedziała.
-No to mamy problem bo nie mamy dyni –
powiedziałem.
-Hm... no to może makaron z serem –
powiedziała z uśmiechem Viola.
-No to mam taki pomysł ty zajmij się
obiadem a ja zrobię deser – zaproponowałem z uśmiechem i
przechyliłem głowę na bok.
-Świetny pomysł - powiedziała Viola
i wzięła się do pracy.
Jak się podoba?
Jesteście
ciekawi jaki deser przygotuje Leon?
rozdział jak zawsze genialny <3
OdpowiedzUsuńniech policja jak najszybciej złapie tych zbirów...
wybacz mi, że dzisiaj krótki komentarz, ale w sumie nie wiem
co mogłabym jeszcze tutaj dopisać...
czekam na next ;* pozdrawiam
//Nati
Nie ważne że krótki ważne że komentujesz
UsuńZa co bardzo dziękuję
Pozdrawiam
//klaudia
Jednym słowem ŚWIETNY ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńKocham twoje cudne rozdziały ;D
Czekam na next ? ☺
Dziękuję za komentarz postaram się dodać rozdział ale nie obiecuję że będzie dziś okaże się
UsuńPozdrawiam
//klaudia